Wiersze Juliana Tuwima

„Rzecz czarnoleska”

Poeta podejmuje w utworze dialog z tradycją poetycką. Czuje się jej spadkobiercą, o czym świadczy nawiązania do Kochanowskiego i Norwida. Poezję pojmuje w duchu klasycyzmu jako tworzenie „ładu z chaosu”. Proces twórczy poeta ujmuje w duchu romantyzmu i modernizmu – jako zjawisko tajemnicze, dokonujące się w psychice człowieka „nawiedzonego”.

„Sitowie”

Tematem wiersza jest relacja między światem rzeczywistym a jego poetyckim obrazem. Temat ten wcześniej został podjęty m.in. przez Mickiewicza w „Wielkiej Improwizacji”, gdzie Konrad skarży się na niemożność przekazania słowami głębi swoich uczuć. Podmiot liryczny „Sitowia” mówi o tym, że patrzenie na świat człowieka chcącego to, czego doświadcza, opisać (a więc zamknąć w słowach) jest odmienne od postawy kogoś, kto chłonie rzeczywistość zmysłami (nie czując potrzeby nazywania). Co więcej, ugruntowana potrzeba nazywania wszystkiego trwale zmienia sposób postrzegania rzeczywistości.

„Do losu”

W wierszu pojawia się motyw „exegi monumentum”, jednak potraktowany odmiennie niż robili to inni poeci. Świadomość talentu wyróżniającego poetę spośród innych ludzi nie jest dla niego powodem do dumy, traktuje ów dar z gorzką ironią. Pośmiertne życie dzięki poezji także ni cieszy – bo cóż z tego, że poezja przetrwa, skoro jego, żywego człowieka, jeż nie będzie?