Motyw pracy

Opracowanie motywu pracy:

Praca nadaje człowiekowi ludzki wymiar, jest podstawą ludzkiej cywilizacji, niezbędnym warunkiem rozwoju społeczeństw, bez niej nie można niczego osiągnąć zarówno w sensie materialnym, jak i duchowym. Jak napisał Horacy: życie nie , dało niczego śmiertelnym bez wielkiej pracy. Praca staje się błogosławieństwem, źródłem satysfakcji i godności, wyznacza wartość człowieka, a bezrobocie było i jest nieszczęściem podcinającym nie tylko podstawy bytu, ale i powodującym trudne do rozwiązania problemy psychiczne. Bywa też praca upokarzająca czy jałowa, syzyfowa, ponad siły, wreszcie niewolnicza, służąca nie zaspokojeniu ludzkich potrzeb, ale zagładzie narodów (jak w hitlerowskich obozach) lub ludzi uznanych za wrogów władzy (niczym w stalinowskich łagrach).

Motyw pracy w literaturze:

  • Mitologia
  • Biblia
  • Ludzie bezdomni –  Stefan Żeromski
  • Lalka – Bolesław Prus
  • Pieśń świętojańska o Sobótce – Jan Kochanowski
  • Tadeusz, Nad Niemnem – Eliza Orzeszkowa
  • Syzyfowe prace, Ludzie bezdomni – Stefan Żeromski
  • Chłopi – W.S. Reymont
  • Dzień na Harmenzach – Tadeusz Borowski
  • Robotnicy – Marek Hłasko

Mitologia

Motyw pracy powtarza się w greckiej mitologii dosyć często. Bogowie zazdrośnie strzegli swych umiejętności, nie chcieli zdradzać ludziom np. tajemnic rzemiosła. Między innymi za próby ułatwienia pracy ludziom ukarali Prometeusza, Atena nie mogła znieść tego, że Arachne utkała piękniejszą od jej dzieł tkaninę. Hefajstos, syn Zeusa i Hery, zrzucony przez rozgniewanego ojca z Olimpu, został oficjalnym kowalem bogów i herosów (sam byt bogiem ognia). Ciężko i chętnie pracował, to on wykuł wspaniałą zbroję Achillesa, trójząb Posejdona, pancerz Heraklesa, berto i tarczę samego Zeusa. Był przedstawiany w okrągłej czapce kowala, z młotem w ręku. Prometeusz nauczył ludzi wielu pożytecznych prac, Dedal zasłynął jako architekt, budowniczy oraz wynalazca. Najbardziej znaną spośród mitologicznych prac stała się kara Syzyfa. Bogowie kazali mu wtoczyć na szczyt góry ogromny głaz. Gdy Syzyf byt już niemal u wierzchołka, kamień stoczył się w dół. l tak działo się za każdym razem. Praca Syzyfa, jego kara nie miała końca pomimo ogromnego trudu. Podobny charakter miała praca pięćdziesięciu Danaid (wszystkie byty córkami króla Dana-osa), które zasztyletowały swych mężów. Za karę musiały w Podziemiach wiecznie napełniać wodą dziurawe beczki. Podobno to one przyniosły do Grecji sztukę nawadniania pól i kopania studni, zatem kara miała i wymiar symboliczny. Gdy Hera zesłała na Heraklesa szaleństwo, pozabijał on własne dzieci. Eurysteus wyznaczył mu srogą karę, ale po wykonaniu dwunastu prac i po upływie dwunastu lat heros miał stać się nieśmiertelny. Herakles uporał się z całością pracy (między innymi pokonał hydrę, oczyścił ogromne stajnie Augiasza, zdobył złote jabłka Hesperyd, sprowadził Cerbera z podziemi), mógł wrócić do Teb. Te dwanaście zadań Heraklesa stało się symbolem najcięższej, nadludzkiej pracy. Penelopa, latami czekając na wracającego spod Troi Odysa i odtrącając zalotników, w końcu obiecała, że wybierze jednego z nich na męża, gdy tylko skończy tkać płótno. W dzień pracowała, a w nocy pruła tkaninę.

Biblia

Pismo Święte mówi (często) wyłącznie o pracy fizycznej: rolnika, pasterza, rzemieślnika, pracy najemnej i niewolniczej. Praca jest w Biblii niezmiennie szanowana (sam Bóg, według Księgi Rodzaju, pracował, stwarzając świat, a jego praca została rozłożona na sześć dni, po których następował odpoczynek), stanowi naturalne zajęcie ludzi, ale ciężka praca fizyczna może też być karą za grzechy, ale nie stanowi konsekwencji grzechu pierworodnego, jak utrzymują niektórzy autorzy. Grzech pierworodny spowodował tylko to, że praca nie zawsze przyniesie owoce, stalą się również uciążliwa, człowiek musi w trudzie i pocie zdobywać pożywienie po wszystkie dni życia. W Nowym Testamencie św. Paweł, sam robił namioty, garbował skóry, by mieć środki do życia i głoszenia Ewangelii, pracę ujmował jako ważny element wzorowego życia chrześcijanina, uczył że jej rezultatami należy dzielić się z innymi ludźmi. W Drugim liście do Tesaloniczan św. Paweł napisał wprost: Kto nie chce pracować, niech też nie je!

Pieśń świętojańska o Sobótce – Jan Kochanowski

Wieś z tego utworu jest szczęśliwą krainą, w której praca stanowi przyjemność, daje poczucie szczęścia, nie jest znojnym trudem chłopów, ale zajęciem ziemianina. Ten ostatni dogląda całego gospodarstwa, pilnuje sadu i bydła, gospodyni natomiast ma baczenie na dom. Ziemia-karmicielka nie szczędzi ludziom wspaniałych darów, człowiek pracowity może nie obawiać się głodu, niedostatku, z ufnością oczekiwać plonów, zimę spędzać na odpoczynku.

Tadeusz – Eliza Orzeszkowa

Nowela opowiada o pozbawionej ziemi chłopskiej rodzinie, która utrzymywała się z pracy najemnej na rzecz dworu. Bardzo ciężko pracował zarówno mężczyzna, jak i kobieta, ekonom strzegł, by ani przez chwilę nie odpoczywali podczas orki, pielenia dworskiego ogródka. Kilkuletni syn Chwedory pozostawał więc bez jakiejkolwiek opieki, co doprowadziło do tragedii (utonął).Wytężona praca chłopów stanowi kontrast z dworem pogrążonym w próżniactwie, nawet nudzie.

Nad Niemnem – Eliza Orzeszkowa

Orzeszkowa nie polemizuje w tej powieści z zasadniczymi założeniami pozytywizmu, natomiast akcentuje w ich obrębie treści demokratyczne i kult pracy jako źródła cywilizacji. By nad Niemnem odrodziło się dostatnie życie, niezbędna jest ciężka, codzienna praca, do której zdolni są przede wszystkim ludzie młodzi oraz drobne ziemiaństwo, ludzie ciężkiej, codziennej pracy. To oni są bohaterami pozytywnymi powieści: Benedykt, Witold, Marta, Bohatyrowiczowie, Kirtowa. Bohaterowie negatywni wiodą próżniacze życie: Emilia, Kirto, Różyc, Zygmunt Korczyński. Ciężka praca na roli jest czymś pięknym, wzniosłym, daje wielką satysfakcję i nagrodę w postaci plonów. By ta fantastyczna, optymistyczna wizja rozkwitu nadniemeńskich okolic urzeczywistniła się, niezbędna jest, zdaniem autorki, pozytywistyczna praca u podstaw, wysiłek zmierzający do podniesienia poziomu cywilizacyjnego ludu, także naprawy stosunków na wsi – tak chcą działać Witold i Benedykt Korczyńscy. Pozytywistyczny rodowód mają i inne idee wpisane w powieść: kult pracy jako najwyższej wartości w życiu człowieka, najwyższej formy patriotyzmu, postulat użyteczności społecznej (jego zaprzeczenie to pasożytnictwo arystokracji), utylitaryzm, kult nauki (Witold), walka o polskość ziemi, legalne działania ekonomiczne zastępujące konspirację, zbrojny czyn.

Lalka – Bolesław Prus

Ogromna większość pochodzących z wyższych warstw społecznych Polaków (np. Tomasz Łęcki) była (w przeciwieństwie do np. ukazanych w powieści Niemców, rodziny Minclów) niezdolna do normalnej pracy miała na jej temat absurdalne wyobrażenia. W oczach arystokracji ciężka praca Wokulskiego (przedsiębiorcy na ogromną skalę, co wtedy wśród Polaków było rzadkością), przynosząca bogactwo była czymś niegodnym (stała się wielką przeszkodą w chorej, romantycznej miłości do arystokratki Łęckiej, dla której fabryczni robotnicy byli strasznymi ludźmi), u wszystkich majątek pana Stanisława rodził zawiść. Niezdolność do rzetelnej, codziennej pracy (także wielu ludzi z nizin społecznych, chociaż wśród nich byli robotnicy uczciwie pracujący za marne wynagrodzenie, np. Węgielek, bracia Wysoccy), brak dla niej społecznego szacunku, uznania decydował o cywilizacyjnym zapóźnieniu ziem polskich, a bezczynność z reguły prowadziła do moralnego upadku. Zdaniem Wokulskiego, bezczynność niezmiennie łączy się z postępującym upadkiem moralnym – zarówno warstw najwyższych, jak i ludzi ze społecznych nizin.

Syzyfowe prace – Stefan Żeromski

Tytuł powieści nawiązuje do mitologicznej opowieści o Syzyfie, jego pracy będącej karą za sprzeciwienie się bogom. Można go interpretować dwojako. Po pierwsze, beznadziejny, ponad si-ty, skazany na niepowodzenie byt trud młodzieży walczącej w zaborze rosyjskim z postępującą rusyfikacją, wcielaną w życie przez potężny carski aparat przemocy z jego systemem edukacyjnym, policyjnym. Trzeba pamiętać o takim odczytaniu, jednak zapewne istotniejsza jest interpretacja druga. Mówi ona, że wykonywana z trudem, dużym nakładem sit i środków praca rusyfikatorów okazywała się całkowicie nieskuteczna, bezcelowa. To, co budowali latami, runęło pod wpływem jednego epizodu – recytacji Reduty Ordona. Teraz w owej klasie trzeba będzie niemal od zera, od nowa rozpoczynać pracę nad pozbawianiem uczniów polskiej tożsamości.

Ludzie bezdomni – Stefan Żeromski

Zarówno w Warszawie, jak i w Zagłębiu proletariat żył w biedzie, robotnicy dostawali za ciężką, niekiedy ponad siły, pracę w koszmarnych warunkach głodowe wynagrodzenie. Źle odżywieni, pracujący ponad siły, mieszkający w brudnych, wilgotnych i ciemnych norach robotnicy chorowali, szybko umierali, dzieci wyglądały niczym przedwcześni starcy z obliczami trupów. Na przykład Wiktor pracował w takich warunkach: Wówczas na galerii z żelazną balustradą, za płomieniem, a w połowie jego wysokości, zdawało się, że w samym ogniu, jak salamandra, ukazała się czarna figura. (…) Robotnik długie narzędzie, pewien rodzaj miotły kominiarskiej, zanurzył w ciecz parskającą. Wtedy doktor poznał w tej czarnej osobie swego brata – i serce zapaliło się w nim, jakby w nie zleciała iskra z płomienistego ogniska.

Chłopi – Władysław Stanisław Reymont

O materialnym aspekcie życia na wsi decydował, wyznaczający porządek prac polowych, rytm przyrody. Indywidualne losy ludzi są uzależnione od społeczeństwa, w którym żyje jednostka i wykonywanych przez owo społeczeństwo prac, to z kolei zależy od przyrody, biologii kształtującej (determinującej) ludzkie życie. Biologiczny aspekt istnienia został w powieści bardzo mocno podkreślony. Jedyną siłą mogącą chociaż częściowo go zrównoważyć jest właśnie praca (główna wartość każdego człowieka), ludzki pęd do budowania, tworzenia pozwalający wyrwać się z kręgu ślepych instynktów. Ciężka praca rolnika (utwór zawiera liczne jej opisy) jest dla Reymonta czymś wzniosłym, świętym. Bardzo chory Boryna wiosną wstał z łóżka, wyszedł na pole, rozpoczął jakby symboliczny siew i dopiero wtedy niebo rozwarto się przed nim, sam Bóg przemówił: Pódziże, duszko człowieka do mnie. Pódziże, utrudzony parobku.

Dzień na Harmenzach – Tadeusz Borowski

W hitlerowskich obozach praca ponad siły, wykonywana przez zagłodzonych, często chorych, bitych więźniów była narzędziem kaźni, przyspieszała śmierć: Nagle na ten krąg wyprężonych grzbietów, na zgięte karki, na po chylone aż ku ziemi głowy, na sflaczałe ręce posypał się grad uderzeń. Trzon łopaty bębnił o łby, odbijał skórę na kościach i głucho stękał po brzuchu. Zakotłowało się naokoło płyty. Okropny wrzask ludzki buchnął nagle i urwał się, a płyta dźwignęła się do góry i chybocząc się ciężko zawisła nad głowami ludzi, i ruszyła grożąc w każdej chwili upadkiem.

Robotnicy – Marek Hłasko

Robotnicy w bardzo trudnych warunkach, ciężko i z wyraźną niechęcią do tego miejsca, pracowali przy budowie mostu. Mieszkali w marnych, wilgotnych i źle ogrzewanych barakach, jesienią nie mogli wysuszyć ubrań, zimą marzli, latem panowały wielkie upały, słońce powodowało oparzenia. Nienawidzili tej pracy nie przynosiła im żadnej satysfakcji. Most otworzono z wielką pompą, radiowy sprawozdawca mówił o dumie, szczęściu jego budowniczych. Jeden z nich, Kazimierz Rogalski, wyrwał mu mikrofon i krzyknął: Gówno/ Szczęśliwy dzień robotników nadszedł po dwóch dobach. Wtedy to rozebrali baraki i odjechali do domów, opuścili znienawidzoną równinę. Hłasko próbuje odkłamywać pewne wyobrażenia o pracy (utrwalone przez literaturę tzw. realizmu socjalistycznego z okresu stalinizmu, która budowała mit o szczęściu znajdowanym przez człowieka przede wszystkim w najcięższej pracy fizycznej), robotnicy z jego opowiadania pojmują, że pracować trzeba, ale nie realizują się w pracy nie kochają jej, trud przy cholernym moście uważają za rodzaj katorgi, nie jakieś posłannictwo, ale zaledwie niezbędny sposób pozyskiwania środków do życia.

Przydatne cytaty:

  • Nauką i pieniędzmi drudzy Cię wzbogacą, mądrość musisz sam z siebie własną dobyć pracą. – Adam Mickiewicz
  • Bez pracy nie ma pełni radości życia. – Antoni Czechow
  • Każda praca jest dobra, o ile jest dobrze wykonywana. – Albert Einstein