Afirmacja, czyli inaczej uwielbienie życia, powiązane zwykle ze zgodną na porządek i ład panujący w otaczającym nas świecie. Nurt uwidaczniał się w epokach literackich preferujących klasycyzm. Za pierwszego mistrza afirmacji życia należy uznać Horacego, a za jego wielkiego polskiego kontynuatora – Jana Kochanowskiego.
Anakreont
Postawę zabawy, żartobliwego dystansu i konwencję gry miłosnej zapoczątkował już w VI w. p.n.e. Anakreont. Nawoływał poprzez swoją lirykę do korzystania z życia i do tego, co ono nam przynosi.
Pieśni – Horacy
Nieco dalej poszedł Horacy, który w swoich „Pieśniach” prezentował już całą filozofię opierającą się na połączeniu stoicyzmu z epikureizmem. Mamy tu do czynienia ze swoistą syntezą „Carpe diem”, z cieszeniem się z tego co posiadamy i nie szukaniem niczego więcej. Jedną z pieśni, które reprezentują wspomnianą postawę jest utwór „Do postuma”, będący monologiem na temat ludzkiego życia. Mimo świadomości, że życie kończy się śmiercią należy korzystać z każdej jego chwili, ale uprzednio dobrze je poznać. Nie zmieniamy swojego losu, lecz możemy w pełni wykorzystać to co dał nam świat. Podobny wydźwięk ma kolejna pieść Horacego „O co poeta prosi Apollina?” Okazuje się, że istotą pragnień poety jest zachowanie równowagi ciała i ducha. Gdy pogodzimy się ze swoim stanem posiadania osiągniemy radość w życiu wewnętrznym i ład. Utwór jest pochwałą umiaru, zadowolenia z życia, jasnej przyszłości i starości wolnej od lęku przed śmiercią. Bierzemy od świata tyle ile trzeba, nie za dużo, nie za mało. Sądzę, że gdyby ludzie postępowali zgodnie z horacjańską filozofią życia, mniejszą uwagę poświęcaliby dobrom materialnym, a tym samym staliby się szczęśliwsi. W obecnej dobie wielu ludzi dąży do tego, by mieć coraz więcej i być lepszym od innych. A przecież najważniejsze wcale nie są dobra doczesne, lecz szczęśliwe życie.
Kwiatki świętego Franciszka
Jednym z największych i najpopularniejszych świętych jest św. Franciszek z Asyżu. Jego życie i działalność opisał brat Hugolin, w utworze „Kwiatki św. Franciszka”. Z utworu jasno wynika, że święty odrzucił model biernego ascety (np. św. Aleksy) i zastąpił go aktywnym uczestnictwem w życiu bliźnich. Utrzymywał się z jałmużny. Zaproponował wiarę równie prostą, co radosną, płynącą z bezgranicznej miłości do boga i wszelkiego stworzenia. Twórca tej filozofii spędził młodość na hulankach i zabawach w gronie szlacheckiej młodzieży. Brał udział w wojnie z Perugią, gdzie został ranny. W okresie długiej rekonwalescencji obcował z przyrodą. Otarłszy się o śmierć uznał, że jego życie było nic nie warte. Wtedy porzucił dom i zaczął opiekować się trędowatymi. Rozpoczął byt pokornego jałmużnika. Założył aż trzy zakony: franciszkański, klarysek i dla ludzi świeckich. We franciszkańskiej religijności najważniejsze były wewnętrzne przeżycia i wrażliwość a także wyobraźnia, dobroć, pogoda ducha i radość z istnienia. Urok tej pogodnej i nieskomplikowanej filozofii polegał przede wszystkim na akceptacji życia, natury, człowieka – wszystko to pojmuje się jako dar boga. Należy szanować naturę, żyć w ubóstwie, pokornie przyjmować wyroki stwórcy i służyć innym. Utwór brata Hugolina jest biografią świętego, która pokazuje prawdy jakimi się kierował i to w co wierzył, czyli ludzi, boga i naturę. Św. Franciszek to bohater dynamiczny i pozytywny. Potrafił wyrzec się rozpusty na rzecz pomocy bliźnim. Umiał cieszyć się wszystkim, co go otacza, czerpał radość nawet z najdorodniejszych rzeczy. System wartości stosowany przez św. Franciszka pozostaje nadal aktualny. Warto wcielić w czyn chociażby niektóre elementy jego filozofii.
Żywot człowieka poczciwego – M. Rej
Twórcy epoki odrodzenia także pisali utwory przepełnione szczęściem i radością. Zmieniło się jedynie miejsce poszukiwań, to już nie filozofia ale otaczająca nas rzeczywistość. Dla Mikołaja Reja była nią XVI w. wieś Polska. W swoim utworze „Żywot człowieka poczciwego” opowiada o szlachcie – ziemianinach, którzy wiodą życie spokojne i pełne dostatku. Otacza ich rodzina, wierni poddani oraz przyjazna przyroda. Funkcjonują w pełnej harmonii z rytmem natury. Szlachcic jest niezależny, zachowuje swoją godność i honor, cieszy się swoim życiem. Posiada szacunek bliskich i spory autorytet w społeczeństwie. Jest wspaniałym gospodarzem, którego praca nie męczy, a daje mu jedynie satysfakcję. Wspomniany utwór ukazał się drukiem na rok przed śmiercią autora, który miał już ponad 60 lat. Pozwoliło to na ukazanie w dziele licznych doświadczeń życiowych. Rej spoglądał na świat z pewnego dystansu, właściwego dla człowieka dojrzałego. Był to zarazem okres pogodzenia się ze światem, uspokojenia i łagodniejszego widzenia rzeczywistości. Odnajdywał radość w drobnych aspektach codzienności, wśród osób najbliższych. Do pewnych rzeczy ludzie muszą dojrzeć, nawet do korzystania z życia i cieszenia się z błahych spraw które przynosi nowy dzień dzień.
Na swoje księgi – J. Kochanowski
Twórcą, który czerpał wielką radość z tworzenia, a przy okazji wykorzystując formę artystyczną, przekazywał ciekawą naukę jest Jan Kochanowski, autor wielu fraszek i pieśni. We fraszce „Na swoje księgi” ujawnia swoje motywy, cele pisania oraz poglądy na własną twórczość. Stwierdza, że nie będzie pisał o herosach lecz pogodnie, radośnie, biesiadnie, dużo będzie dowcipów, żartów, tańców i zabawy. Na świecie bowiem zbyt wiele jest spraw trudnych i poważnych, żeby zajmować się nimi jeszcze w poezji. Poza tym powaga za bardzo nie popłaca, a człowiek nazbyt stateczny jest nudny i nie potrafi cieszyć się życiem, przez co wiele traci. Utwory poety są odbiciem życia, które porwało go w swój wir (życie towarzyskie). Dochodzi tu do głosu starożytna myśl epikurejczyków. Życie nie składa się jednak jedynie z samych przyjemności. Są również obowiązki, ale jeśli wykonamy je sumiennie mogą nam także przynieść poczucie satysfakcji. Jeśli będziemy starali się czerpać radość ze wszystkiego, co przynosi nam los, życie okaże się być dużo przyjemniejsze.
Do gór i lasów – J. Kochanowski
Jedną z moich ulubionych fraszek Kochanowskiego jest fraszka autobiograficzna „Do gór i lasów”. Autor mitologizuje relacje ze swojego życia, zmieniając dowolnie swoją postać. W zakończeniu pojawia się pytanie o nieznaną przyszłość i zbliżającą się starość. Podmiot liryczny uświadamia sobie niebłagalny upływ czasu. Jednak nie wyczuwa się u niego lęku. Poeta kieruje się niezawodną epikurejską metodą „carpe diem”.
Serce roście patrząc na te czasy, Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy – J. Kochanowski
Pieśni Kochanowskiego charakteryzowały się wezwaniem do umiaru. Wytyczał w nich wyraźne granice zabawy, nie tolerował frywolności. Z horacjańskiej filozofii łączącej epikureizm ze stoicyzmem, przejmował treści filozoficzne i moralne ale łączył je z własnymi doświadczeniami życiowymi. Jedna z jego pieśni – „Serce roście patrząc na te czasy” mówi o tym, że należy żyć w zgodzie z własnymi przemyśleniami. Ciekawym tekstem mającym postać kazania jest pieśń pt. „Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy”. Autor stwierdza, że każdy z nas umrze, ale chcemy aby o nas pamiętano. Zaleca nam życie w duchu prometeizmu. Toteż powinniśmy pomagać innym, dbać o ojczyznę, być odważni, bo lepiej jest umrzeć w sławie, niż w zapomnieniu. Tekst emanuje wiarą w ludzi. Zakłada, że każdy z nas może wykazać się odwagą i poświęceniem. Czasem wystarczy tylko jakiś bodziec, drobna podpowiedź i już wiemy jak postąpić. Rolę bodźca w tej pieśni pełni podmiot liryczny, który nawołuje do czynu i odrzucenia biernych postaw.
Pieśni świętojańskiej o Sobótce – J. Kochanowski
W „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” Kochanowski przedstawił życie wiejskie i miejskie. To pierwsze jest dobre a drugie złe – pełne zakłamania i obłudy. Szczęście daje bowiem nie bogactwo, lecz harmonia, życie zgodne z prawami boskimi i przyrodą oraz cnota. Szlachetna praca rolnika zapewnia utrzymanie całemu narodowi. Przyroda szczodrze obdarza rolnika swoimi plonami. Po pracy czas jest na wspólny taniec i zabawę. Przedstawiony obraz wsi jest wyidealizowany (sielankowa kraina), gdyż widziany jest oczyma właściciela ziemskiego a nie chłopa. Pojawia się w nim motyw Arkadii. Prawdziwa XVI w. polska wieś nie miała nic wspólnego z pogodą ducha, szczęśliwością i beztroską. Optymizm i afirmacja życia jaka płynie z utworów Kochanowskiego jest niewspółmierna do rzeczywistości. Nie przeszkadza to jednak, by utwory były bardzo piękne i przyjemne. Gdy je czytamy towarzyszą nam jedynie radosne odczucia.
Pan Tadeusz – A. Mickiewicz
Kolejnym utworem, który przedstawia krainę szczęśliwości jest „Pan Tadeusz” autorstwa Adama Mickiewicza. W formie poematu przedstawił urodę ziemi ojczystej, krajobrazy zapamiętałe z dzieciństwa. Tęsknota za tym wszystkim sprawiła, że ukazał Litwę w sposób wyidealizowany. Soplicowo stało się „centrum polszczyzny” zatopionye w przepięknym krajobrazie. Wszystko toczyło się ustalonym trybem. Sędzia to doskonały gospodarz, szanuje chłopów, pilnuje by przestrzegano narodowych tradycji i szlacheckich obyczajów staropolskich. Autor ukazał zdumiewające piękno zwykłego życia i codzienności.
Nad Niemnem – E. Orzeszkowa
O ile dla romantyków ojczyzna była wartością utraconą, bo ich codziennością była emigracja, o tyle dla pozytywistów stanowiła spore pole działania. W tym okresie propagowano ideały pracy dla kraju i pracy organicznej. W utworze Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem” odkrywamy szczęśliwą i dostatnią krainę nadniemeńska. Zaścianek Bohatyrowiczów pełen jest ludzi ciężko pracujących i szczęśliwych. Żyją wśród przyrody, co sprawia, że są dobrzy i szczęśliwi. Otaczają kultem grób przodków: Jana i Cecyli. Panują zasady wyznaczające czas pracy i czas odpoczynku, należy pamiętać o historii rodu i w każdej chwili zachować honor szlachecki. Ważny jest autentyzm uczuć i brak wyrachowania. Te i podobne zasady sprawiają, że Bohatyrowiczowie żyją w harmonii z przyrodą i są szczęśliwi. Ludzie wierzą w siebie, pełni są zaufania i troski.Obraz tej krainy jest nieco wyidealizowany ale przez to także bogaty i barwny.
Lalka – B. Prus
W „Lalce” autorstwa Bolesława Prusa szczęście wykreowała kobieta wcielająca w życie postulaty pozytywistów. Posiadłość prezesowej Zasławskiej, to otoczone lasami, nie skażone cywilizacją miejsce. Wokulski jest tu szczęśliwy, toteż odradza prezesowej wybudowanie cukrowni, ponieważ jak twierdzi, to zniszczyłoby ten cudowny zakątek. Zasławek to efekt wysiłków tej skrzętnej gospodyni, osoby światłej i postępowej. Jak na tamte czasy była kobietą fenomenem. Rzadko zdarza się aby ktoś sam osiągnął tak wiele, a kobiecie w świecie zdominowanym przez mężczyzn zawsze było trudniej. To tylko jeden z licznych wątków „Lalki” ale napawa nas optymizmem i wiarą w ludzkie możliwości.
Dzieciństwo- L. Staff
Tematy filozoficzne poruszał w swojej twórczości Leopold Staff. Pojawiała się tam zgoda na życie w całej jego dramatycznej złożoności. Poeta szukał różnych dowodów na istnienie sensu życia, a odnajdywał go w istnieniu przyrody. W wierszu „Dzieciństwo” także odnajduje szczęście, ale tym razem we wspomnieniach z młodych lat. Były one dla niego podróżą po szalonym świecie wyobraźni. Twierdził, że chciał być księciem a wzorem dla niego były postacie z obrazów Van Dycka. Gdy wspominamy dzieciństwo, często od razu czujemy się lepiej. To czas bez obowiązków, kiedy całe dnie spędzało się jedynie na zabawie.
Sny o potędze – L. Staff
Kowal Staffa z tomu „Sny o potędze” mówi, o doskonaleniu życia wewnętrznego, osiągnięcie takiego stanu ducha, który pozwoli na opanowanie wewnętrznego chaosu. Wiersz opowiada także o bierności, która ma przemienić się w zapał. Zauważamy tu elementy filozofii Nitzschego, z której autor czerpał ideę siły i aktywizmu zawodowego a także mocy, odporności oraz hartu ducha. Staff wykluczył z niej elementy antychrześcijańskie i przejął konieczność pracy nad własnych charakterem. Jeżeli będziemy pracować nad sobą w końcu osiągniemy satysfakcję. Wystarczy uwierzyć w siebie by osiągnąć upragniony cel i sukces.
Księga ubogich, Umiłowanie ty moje, Hymn św. Franciszka z Asyżu” – J. Kasprowicz
Ciekawą filozofię i akceptację przynosi trzeci etap twórczości Jana Kasprowicza, nazywany okresem prostoty i refleksji. Twórca akceptuje świat, czyli godzi się na wszystko, co przynosi los. Poszukuje filozofii w pięknie natury oraz w postawie franciszkańskiej. Jego postawa wobec losu to cierpliwość, miłość i radość z każdego dnia. „Księga ubogich” jest wyrazem akceptacji życia i świata. Autor napisał ją pod koniec życia, z pewnym dystansem. Nachodzą go myśli o śmierci i jest przerażony ale jednocześnie godzi się z nią. W kolejnym wierszu „Umiłowanie ty moje” skierowanym do żony zastanawia się nad końcem ale ukazuje to w sposób radosny. Tłumaczył dlaczego kłócił się z bogiem, który jest najdoskonalszym wcieleniem ludowej mądrości. Teraz już pogodził się ze wszystkim: ze światem, z cierpieniem. W „Hymnie św. Franciszka z Asyżu” mamy podobną jak w „Księdze ubogich” – chrześcijańską interpretację zła i dobra, winy i kary. Św. Franciszek proponował radosną wizję wiary. W tym utworze podmiot liryczny wciela się właśnie w rolę świętego, który propagował ideę umiaru i radowania się wszelkimi przejawami życia. Nasuwa się oczywisty wniosek, że śmierć jest koniecznym uzupełnieniem ludzkiej egzystencji, a człowiek nie powinien buntować się przeciwko cierpieniu.
Przedwiośnie – S.Żeromski
Po okresie dekadentyzmu i katastrofizmu w literaturze XX-lecia międzywojennego pojawiły się znowu motywy szczęśliwego ziemiaństwa. Majątek Wielosławskich Nawłoć to szczęśliwy zakątek, dworek ziemiański ukazany na wzór Soplicowa. Główny bohater powieści – Cezary Baryka został tu zaproszony przez Hipolita. W Nawłoci panuje serdeczna i życzliwa atmosfera, a także staropolska gościnność. Mieszkańcom czas upływa bardzo przyjemnie na jedzeniu smacznych posiłków i rozrywkach (spacery, jazda konna, bale). Jedzenie posiłków to istny rytuał, nawet gdy do stołu zasiada tylko jedna osoba, podaje się dla niej mnóstwo świeżo przygotowanych potraw. Wszystko to ma swoje miejsce i czas. Służbę, od lat zatrudnioną, traktuje się niemalże jak rodzinę. Mieszkańcy żyją w swojej własnej krainie, nie obchodzi ich co dzieje się poza granicami ich królestwa
Zakończenie:
Utwory, w których poruszano temat afirmacji życia i wiary w ludzkie możliwości można by wypisywać prawie w nieskończoność. W zależności jednak od okresu w jakim powstawały w odmienny sposób prezentowano temat uwielbiania życia. Początkowo afirmację przedstawiano jako zachwyt nad przyrodą i naturą, z kolei w XVI w. rozpisywano się o beztroskim życiu szlachty. Sposób ujęcia tematu uzależniony był także w znacznym stopniu od wieku autorów. Jeżeli były to osoby dojrzałe, to potrafiły dostrzec radość w zwykłym codziennym życiu. Posiadając odpowiednie doświadczenie, wiedzieli co w życiu jest naprawdę ważne. Najwięcej jednak zawsze zależy od nas samych i od tego jakie cele sobie wyznaczymy. Wierzę, że każdy człowiek może się zmienić jeśli na prawdę będzie tego chciał. Przecież każdy z nas jest kowalem własnego losu. Ciesząc się tym co mamy możemy zarazić swoją radością innych i przez to sprawić, że świat będzie odrobinę lepszy.
Literatura podmiotu:
- Pieśni – Horacy
- Anakreont
- Kwiatki świętego Franciszka
- Żywot człowieka poczciwego – M. Rej
- Na swoje księgi, Do gór i lasów, Serce roście patrząc na te czasy, Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy, Pieśni świętokrzyskiej o Sobótce – J. Kochanowski
- Pan Tadeusz – A. Mickiewicz
- Nad Niemnem – E. Orzeszkowa
- Lalka – B. Prus
- Dzieciństwo, Sny o potędze – L. Staff
- Księga ubogich, Umiłowanie ty moje, Hymn św. Franciszka z Asyżu” – J. Kasprowicz
- Przedwiośnie – S. Żeromski
- Curriculum vitae, Przedśpiew – L. Staff
- Noce i dnie – M. Dąbrowska
- Wiosna i wino – K. Wierzyński
- Brzezina – J. Iwaszkiewicz